Archiwa tagu: football

Januszowe spojrzenie – Premier League

Premier League
Premier League, Leicester wznosi tytuł

W ostatnim poście pisałem na temat naszej Ekstraklasy, dziś jednak pora zająć się futbolem na wyspach, czyli Premier League, ligą którą ogląda cały świat.

Sobota, dzień derbów Londynu, Chelsea kontra Arsenal, emocje zbliżającego się meczu czuć w powietrzu od rana, nie ważne gdzie się mieszka, taka jest właśnie Premier League. O każdym ważnym meczu mówi się z tygodniowym wyprzedzeniem, nie ważne czy żyje się w Polsce, Niemczech, Egipcie czy Stanach. Futbolowy świat żyje wydarzeniami z Wysp Brytyjskich.

Bo bez niej byłoby nudno…

My Polacy mamy Ekstraklasę, ale wiemy jak czasami w niej bywa, dlatego jako fani futbolu chcemy popatrzeć na widowiskowy futbol i tutaj właśnie wchodzi pani królowa Premier League. Mecze ostatnich zespołów w tabeli potrafi emocjonować, po co komu Netflix, kiedy w tv leci mecz Crystal Palace – Everton i emocje są większe niż w serialu Breaking Bad. Niedzielna kawka od razu lepiej smakuje, kiedy ogląda się niesamowite batalie pomiędzy dwoma zespołami z Manchesteru, po meczu zostaje już tylko smutek i zapada pytanie – jak to? Już koniec? Potem znowu, musimy czekać cały tydzień na oglądanie najbogatszej ligi świata. Jednak moment w którym wraca, jest jednym z najlepszych momentów weekendu.

Bo mecz trwa do ostatniego gwizdka…

Takiej walki jak u zawodników Premier League, nie widać w żadnej innej lidze. Na powrotach z sytuacji kryzysowych najlepiej zna się Liverpool, który nie raz odrabiał straty nie do odrobienia. Jednak w tej lidze nie tylko sam Liverpool potrafi walczyć. Jest sezon 11/12, ostatnia kolejka sezonu, ostatnie minuty meczu, City przegrywa 2-1,  po chwili nadzieja wraca Manchester doprowadza do remisu, pora na końcową akcje meczu, 93 minuta pada bramka, Manchester City mistrzem Anglii, City wygrywa 3-2. To jest właśnie Premier League, liga gdzie o mistrzostwie potrafią zadecydować sekundy.

Nie ma takiej drugiej na świecie.

Tej ligi po prostu nie da się podrobić, nie ma nigdzie indziej takich emocji właśnie jak na Angielskich boiskach. Oprawa telewizyjna, stadiony, kibice to wszystko sprawia, że lgniemy przed telewizory co weekend, aby obchodzić to święto jakim jest mecz Premier League.

Januszowe spojrzenie – Lotto Ekstraklasa

kibice Jaga
Kibice Jaga, Ekstraklasa

Każdy z nas ma takiego członka rodziny, który go irytuje, jednak mimo wszystko się z nim spotyka a czasami nawet te spotkania są sympatyczne. Taka właśnie jest nasza ekstraklasa, słaba, irytująca i powodująca zwrot obiadu, jednak mimo wszystko coś sprawia, ze zawsze ją oglądamy.

Anglicy o swojej lidze mówią, że jest najbardziej wyrównana, Hiszpanie mają zespoły, które dominują w europejskich pucharach, a u Niemców w lidze natomiast rodzą się przyszłe gwiazdy ich reprezentacji. A co może zaoferować nasza liga? Wyrównaną ligę?Nie bardzo, zazwyczaj tylko dwie drużyny walczą o mistrzostwo. Dominacje w Europie? Też nam to nie wychodzi, sukcesem jest samo dostanie się do ostatniej rundy eliminacji Ligi Europy. Jeżeli chodzi o tworzenie przyszłych kadrowiczów to tutaj jest już trochę lepiej, jednak na mecze kadry zazwyczaj powoływanych jest dwóch, trzech piłkarzy z naszej ligi. Więc co sprawia, że mimo wszystko oglądamy Ekstraklasę?

Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma.

Przede wszystkim Ekstraklasa jest nasza, po boiskach biegają piłkarze, którzy są praktycznie na wyciągnięcie ręki, nie są niedostępni jak np. Ronaldo czy Messi. Kluby reprezentują nasze miasta, sprawiają, że jesteśmy dumni, kiedy nasza drużyna pokona odwiecznego rywala, wspominamy ten mecz przez cały tydzień a czasami dłużej. Naszych klubów nie stać na kupowanie piłkarzy pokroju Bale, czy Neymara, jednak ci piłkarze, którzy przychodzą do naszej ligi są niekiedy traktowani jak właśnie Bale i Neymar. Wolimy patrzeć na wyczyny Carlitosa w ataku Wisły, niż Romelu Lukaku w Manchesterze, twierdzimy, że Makuszewski jest szybszym skrzydłowym niż Leroy Sane.  Piłkarze grający w naszej lidze często popełniają błędy, sprawia to u nas białą gorączkę, jednak kiedy ktoś z zewnątrz się  śmieje, pierwsi stajemy w obronie naszej ligi. Ostatnią i chyba najważniejszą cechą, która przyciąga nas do Ekstraklasy jest atmosfera na trybunach. Wyczekiwanie na weekend, kiedy będziemy mogli w końcu pójść na stadion dla kibica jest strasznie długim i męczącym okresem. Kiedy jednak jesteśmy już na stadionie, czujemy ten zapach, słyszymy ten doping, chcemy aby ta chwila trwała jak najdłużej.

Nic jej nie przebije.

Każda liga na zachodzie, może się chwalić jaka to nie jest mocna i co jej kluby osiągają w Europie, jednak nic nie przebije emocji, które dostarcza nam nasza Ekstraklasa. Ona jest jak nasze rodzeństwo, możemy się na nią złościć, wyzywać oraz bić, jednak nigdy nie pozwolimy aby ktoś ją wyśmiewał, bo to jest nasza liga, Nasza Ekstraklasa.